psycholog, certyfikowany psycholog sportu z wieloletnim, międzynarodowym doświadczeniem. Na co dzień współpracuje z zawodnikami i trenerami, m.in. w Polskim Związku Lekkiej Atletyki.
psycholog, certyfikowany psycholog sportu z wieloletnim, międzynarodowym doświadczeniem. Na co dzień współpracuje z zawodnikami i trenerami, m.in. w Polskim Związku Lekkiej Atletyki.
Dzień dobry! Witaj w kolejnym odcinku serii „FundaMENTALNIE o sporcie: Psychologia sportu dla każdego” na platformie Kinder Joy of Moving Alternatywne lekcje WF.
Ja nazywam się Grzegorz Więcław i jestem psychologiem sportu. W tym odcinku podcastu opowiem o wczesnej specjalizacji sportowej. To temat, który poznałem i zgłębiłem zarówno od strony praktycznej jak i naukowej prowadząc własny projekt badawczy we współpracy z KIHU fińskim instytutem badań nad sportami olimpijskimi. Przedstawiam tu najważniejsze i najbardziej aktualne wnioski płynące z badań oraz praktyczne wskazówki dla trenerów, nauczycieli i rodziców dzieci i młodzieży uprawiającej sport.
Podcast do poczytania
Debata nad wczesną specjalizacją sportową w ostatnich latach stanowi gorący temat w literaturze badawczej z zakresu rozwojowej psychologii sportu. Czy skupienie wysiłków na jednej dyscyplinie sportu już we wczesnym dzieciństwie jest konieczne do uzyskania mistrzowskiego poziomu kompetencji? Jakie niesie ze sobą konsekwencje? A może istnieje alternatywna droga? To pytania, które dzwonią w uszach psychologów zajmujących się tym tematem.
Popierający hipotezę wczesnej specjalizacji uważają, że zaangażowanie i skupienie na wybranej dyscyplinie w bardzo młodym wieku daje przewagę nad tymi, którzy zaczynają później. Przeciwnicy tego postulatu twierdzą natomiast, że wczesna specjalizacja wcale nie jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia biegłości i mistrzostwa w danej dyscyplinie. Dodatkowo wg. nich takie podejście ciągnie za sobą mnóstwo nieodwracalnych, negatywnych konsekwencji dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Alternatywne podejście do wczesnej specjalizacji to tzw. „wczesne zróżnicowanie prób sportowych”. Zakłada ono, że we wczesnym dzieciństwie młody człowiek powinien doświadczyć jak najszerszego wachlarza aktywności fizycznej budując tym samym fundament sprawności ruchowej i świadomość tego, co mu się podoba, a co nie. Dopiero w wieku nastoletnim można zacząć specjalizację w wybranej dyscyplinie sportu utrzymując tym samym szansę na zdobycie mistrzostwa sportowego bez utraty motywacji wewnętrznej do współzawodnictwa, treningu i szeroko rozumianej aktywności fizycznej.
Obecne trendy i rekomendacje psychologów wskazują na więcej korzyści płynących z systemów szkoleniowych opartych na wczesnym zróżnicowaniu prób sportowych, aniżeli tych promujących wczesną specjalizację. Dlatego w tym odcinku postaram się pokazać zagrożenia wynikające ze wczesnej specjalizacji, a także korzyści wczesnego zróżnicowania prób sportowych.
Zacznijmy od omówienia wczesnej specjalizacji. To tradycyjne podejście do kwestii rozwoju sportowego talentu zgodnie z dewizą, że im wcześniej zacznie się intensywnie trenować i startować, tym lepiej. Według zwolenników tego poglądu jest to nie tylko korzystne, ale też konieczne w procesie rozwoju przyszłych mistrzów sportu. Warto zauważyć, że ten pogląd znajduje też swoje odzwierciedlenie w niektórych mądrościach ludowych, także w języku polskim, np. „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” albo „Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”. Kulturowo zakładamy zatem korzyści płynące ze wczesnej nauki, a nawet zagrożenia dla potencjalnego rozwoju.
A w sporcie? Czym jest tytułowa wczesna specjalizacja? Według literatury wczesną specjalizację charakteryzuje:
Tutaj oczywiście pojawia się pytanie: Co to znaczy „wcześnie”? Literatura badawcza szacuje, że wczesna specjalizacja odbywa się w granicach od 4 do 11 lat, w zależności od dyscypliny. Na przykład z badań angielskich szkółek piłkarskich wynika, że średnia wieku, w którym piłkarze przystępują do zorganizowanego sportu to 5 lat. Jednak średnia wieku, w którym zaczęli się w pełni specjalizować się w piłce nożnej, spełniając wszystkie cztery powyższe kryteria wyniosła 9 lat.
Dodatkowo „wcześnie” zależy przede wszystkim od tradycji w danym kraju czy dyscyplinie sportu. W konkurencjach, w których osiąga się szczyt swojego wyczynu przed osiągnięciem dojrzałości płciowej (np. gimnastyka, łyżwiarstwo figurowe), wczesna specjalizacja wydaje się rzeczywiście konieczna chcąc osiągnąć poziom mistrzowski.
Jednak warto zauważyć, że wczesne wejście w sport, nawet ten zorganizowany to jeszcze nie jest wczesna specjalizacja według podanych przeze mnie kryteriów. W swoim założeniu wczesna specjalizacja opiera się na ukierunkowanym, intensywnym treningu. Z definicji ważny jest tu wysiłek i ciągłe korygowanie słabości w obecności dorosłego, najczęściej trenera lub rodzica. Nie zawsze pozostaje miejsce na radość, dobrą zabawę czy inicjatywę dziecka. Oczywiście - ukierunkowany i specjalistyczny trening daje efekty i szybko może przynieść wymierne wyniki, a nawet sukcesy. Dzieje się tak ponieważ nacisk położony jest na konsekwencję w powtarzaniu danej umiejętności, wykrywaniu i poprawianiu błędów. Wszystko dzieje się przy pełnej koncentracji i maksymalnym wysiłku sportowca, który ma też natychmiastowy dostęp do informacji zwrotnej od trenera. Czy jednak takie podejście na pewno sprawdza się też u najmłodszych sportowców?
Logika każe nam założyć, że im prędzej ktoś w pełni zaangażuje się w ukierunkowany, intensywny trening, tym szybciej stanie się ekspertem w swojej dziedzinie. Będzie miał zatem więcej czasu na rozwój i osiągnięcie sportowego sukcesu. To prawda! Wczesna specjalizacja jest mocno skorelowana ze wczesnym sukcesem. Niejeden sportowiec w ten sposób wypłynął na szczyt. Jednak decydując się na wczesną specjalizację swoich zawodników, warto również zmierzyć się z konsekwencjami, jakie ona za sobą niesie.
Współcześnie wielu psychologów, zarówno badaczy jak i praktyków, kontestuje wczesną specjalizację. Okazuje się, że nie jest to jedyna droga na sportowy szczyt. Prawdopodobnie nie jest też najlepsza.
Są badania, które pokazują, że kariera dorosłego zawodnika nie może być przewidziana już w jego dzieciństwie, a nawet w okresie dojrzewania. Co więcej, nie ma żadnego związku między wcześnie osiąganym sukcesem, a późniejszymi wynikami. Dużo częściej zdarza się tak, że ci, którzy osiągają coś wcześnie, za kadeta, juniora, nie utrzymują tych tendencji później w okresie seniorskim. Dlatego wczesna specjalizacja w jednej dyscyplinie pozostaje kontrowersyjna zarówno pod względem stricte sportowym (osiągane wyniki), jak i rozwojowym. Wśród najważniejszych negatywnych skutków związanych ze wczesną specjalizacją wymienia się: ograniczony rozwój ogólny – fizyczny, psychiczny i społeczny, większe ryzyko kontuzji, większe ryzyko “odpadnięcia” w okresie późnej adolescencji, wcześniejsze wypalenia, a także brak zainteresowania sportem i aktywnością fizyczną w późniejszych etapach życia.
Najbardziej dotkliwe są koszty związane z rozwojem fizycznym. „Specjaliści” w swoich dyscyplinach łapią więcej kontuzji, w szczególności tych przeciążeniowych. Ograniczony jest wszechstronny rozwój umysłu, stymulowany różnorodnością doświadczeń w szkole, na placu zabaw lub podczas zajęć pozaszkolnych. Rozwój społeczny młodego sportowca również może ucierpieć. Przez duże objętości treningowe i ciągłe wyjazdy na zawody, młody człowiek jest siłą rzeczy oderwany od swoich rówieśników w szkole, kolegów na podwórku, a czasem nawet od rodziny. Jednocześnie młody specjalista może uzależnić się od siatki pomocowej otrzymywanej od środowiska sportowego, nie rozwijając swoich umiejętności radzenia sobie w innych kontekstach życia. Wreszcie, wcześnie specjalizujący się sportowcy dużo wcześniej doświadczają syndromu wypalenia i dużo częściej rezygnują z dalszego udziału w treningu i współzawodnictwie sportowym.
Wszystkie wyżej wymienione skutki są efektem tego, iż już w bardzo młodym wieku, sportowcy-specjaliści doświadczają chronicznego stresu i presji wyniku, negatywnych ocen swoich występów, przetrenowania, a nierzadko również braku solidnego wsparcia od swojego otoczenia.
Oczywiście. Zawodowy sport jest z założenia elitarny i większość sportowców, z którymi mamy na co dzień do czynienia nie będzie mistrzami olimpijskimi. Nie zaistnieją w światowej, europejskiej czy nawet krajowej czołówce. Prawdopodobieństwo zostania profejsonalnym sportowcem jest statystycznie nikłe.
Nie znaczy to, że nie należy próbować i pomagać swoim podopiecznym ścigać swoje sportowe marzenia. Warto jednak pomyśleć i zrobić to z głową. Nie każdy będzie mistrzem, ale każdy może być lepszym sportowcem od wczorajszego siebie. I jeszcze co ważniejsze dzięki zaangażowaniu w sport i aktywność fizyczną można stawać się też lepszym człowiekiem.
Tutaj na ratunek przychodzi nam podejście alternatywne do wczesnej specjalizacji, czyli wczesne zróżnicowanie prób sportowych. Tu pozwala się dzieciom próbować różnych dyscyplin, angażować się w szeroko pojęty sport i aktywność fizyczną w różnych formach i modalnościach. Zajęcia z trenerem bardziej przypominają gry i zabawy ruchowe, niż intensywne sesje treningowe. Najważniejsze jest zbudowanie wewnętrznej motywacji do uprawiania sportu w ogóle. Radość i satysfakcja z wykonywanych zadań jest tu absolutnie kluczowa. Jednocześnie promowany jest wszechstronny rozwój fizyczny i psychiczny. To procentuje potem w dorosłym życiu, niezależnie czy ktoś będzie uprawiać sport zawodowo czy też nie.
Zaangażowanie w co najmniej dwie lub więcej dyscyplin sportowych, a także ruchowe gry i zabawa poza treningiem to okazja do zrównoważonego rozwoju. Badania pokazują, że takie podejście zapobiega przetrenowaniu, przedwczesnemu wypaleniu oraz odpadnięciu z dalszego zaangażowania w sport. Pokazuje to również dziecku przekrój różnych aktywności, z których może wybierać na początku okresu nastoletniego, czyli w Polsce teraz pod koniec szkoły podstawowej. Jeśli decyzja o specjalizacji następuje w tym okresie życia młodego człowieka, to z pewnością można powiedzieć, że miał on jakiś wpływ na jej podjęcie. W przypadku wyboru pięć czy czasem dziesięć lat wcześniej, taka decyzja to raczej inicjatywa dorosłego, najczęściej członka rodziny.
Dlatego wczesne zróżnicowanie prób sportowych jest uważane za zdrowszą ścieżkę do osiągnięcia mistrzowskiego poziomu w sporcie. Stoją za tym konkretne wyniki badań naukowych, a także moje obserwacje praktyczne środowiska szkolnego i sportowego. Na szczęście coraz więcej trenerów i rodziców zaczyna dostrzegać moc tego podejścia i przychyla się do niego.
W 2009 roku Międzynarodowa Społeczność Psychologii Sportu ISSP (International Society of Sport Psychology) wydała dokument zawierający siedem postulatów na temat wczesnej sportowej specjalizacji. Główną intencją postulatów ISSP jest promocja rozwoju sportowców „kompletnych”, gotowych na wszelkiego rodzaju wyzwania w sporcie i w życiu. Poniżej prezentuję wszystkie siedem punktów.
Według Stowrzyszenia ISSP nie istnieją żadne znane przeciwwskazania do stosowania wczesnego zróżnicowania prób sportowych. Przeciwnie, takie podejście przynosi mnóstwo korzyści na każdej płaszczyźnie rozwoju – fizycznej, psychicznej i społecznej. Jeśli ktoś dopiero na etapie liceum decyduje, że pragnie być zawodowym sportowcem, to wciąż ma szansę zostać mistrzem. Jeśli natomiast mu się nie uda, to zostaje sprawnym człowiekiem z zamiłowaniem do ruchu.
Wczesne zróżnicowanie prób sportowych osadzone jest w teoretycznym modelu proponowanym przez kanadyjskiego psychologa sportu Jeana Côté i jego współpracowników. Stworzony przez nich Rozwojowy Model Uczestnictwa w Sporcie DMSP (ang. Developmental Model of Sport Participation) jest świetną strukturą organizującą proces rozwoju talentów w sporcie. Według tego modelu istnieje wiele potencjalnych ścieżek do poziomu mistrzowskiego w sporcie – pod uwagę brana jest wczesna specjalizacja jak i wczesne zróżnicowanie. Nie przeoczone zostało także rekreacyjne zaangażowanie w sport.
I tak, model DMSP dzieli wczesne zróżnicowanie prób sportowych na cztery fazy. W pierwszej fazie (dzieci w wieku 6-12 lat) następuje próbowanie różnych dyscyplin, tzw. „ogólnorozwojówka”. Następnie na przełomie szkoły podstawowej i liceum (13-16 lat), zaczyna się specjalizacja w wybranej dyscyplinie – przejście z ukierunkowanej zabawy do treningu sportowego. Wreszcie w ostatnim etapie (od 16 roku życia w górę), zaczyna się inwestycja w zawodowy sport. Czwartą ścieżką jest rekreacyjne zaangażowanie w sport i aktywność fizyczną (od 13 roku życia w górę).
Preferowane jest zaangażowanie w więcej niż jeden sport. Specjalizacja następuje dopiero między 13 a 16 rokiem życia. Wtedy zaangażowanie w wiele dyscyplin jest redukowane, a młody człowiek wybiera konkretną ścieżkę. Objętości ukierunkowanego treningu zaczynają się zwiększać, ale cały czas jest zachowana równowaga. Po skończeniu szkoły podstawowej przychodzi czas na pełną inwestycję w wybraną dyscyplinę – objętości treningowe mocno się zwiększają i zastępują zabawę. Badania prowadzone w strukturze modelu DMSP pokazały pozytywne wyniki w sportach takich jak wioślarstwo, tenis, koszykówka, triatlon, hokej na lodzie i innych.
Oczywiście rozwój talentu to skomplikowany i długoterminowy proces. Trudno go zbadać, a jeszcze trudniej kontrolować. W grę wchodzi tu wiele czynników. Liczy się oczywiście utalentowany młody człowiek, jego predyspozycje i motywacje, ale też środowisko sportowe i pozasportowe, które go kształtuje. Decyzją dorosłych w pierwszych latach zaangażowania w sport i aktywność fizyczną, młody człowiek może pójść ścieżką specjalizacji lub dywersyfikacji. To jak zorganizujemy ten system w dużej mierze będzie miało wpływ na jego dalszy rozwój. Mam nadzieję, że tym odcinkiem podcastu przybliżyłem słuchaczom najważniejsze aspekty związane z tym tematem. Mam nadzieję, że uzbrojeni w tę wiedzę będziesz, drogi słuchaczu, bardziej świadomie podejmował decyzje związane z planowaniem ścieżki rozwoju w sporcie twoich dzieci lub podopiecznych. Za to mocno trzymam kciuki!
A teraz dziękuję, że wysłuchałeś / wysłuchałaś tego odcinka podcastu. Zachęcam do zapoznania się również z innymi materiałami z serii „Fundamentalnie o sporcie: Psychologia sportu dla każdego!”. Trzymajcie się, cześć!